Z górki na pazurki, czyli złote rady Kaczyńskiego
Nie od dziś wiadomo, że najważniejsza osoba w Państwie pała ogromną sympatią do kotów. Są to pewnie jedyne stworzenia na ziemi, których nie posądziłby o katastrofę smoleńską. Wiadomo, że dba o swojego pupila a pracownicy Biura ochrony rządu mają niezwykle ważne zadanie jakim jest szukanie najodpowiedniejszej kociej karmy, nawet jeżeli wiąże się to z przejechaniem połowy Polski.
Złote rady Kaczyńskiego
Atutem kotów są ich pazury, dzięki którym stali się nie tylko świetnymi drapieżnikami ale również z łatwością poruszają się po trudnych powierzchniach. Czy Jarosław Kaczyński chciał z Beaty zrobić kolejnego partyjnego kociaka? Okazuje się, że szydło wyszło z worka już dawno, ale z każdym kolejnym dniem staje się ostrym drapieżnikiem, który nie pozwoli sobie w przysłowiową kaszę dmuchać.
Po tym jak Beata Szydło utraciła stanowisko premiera RP zastanawiano się jakie funkcje będzie pełniła. Na decyzję szefa PiSu nie trzeba było długo czekać, dziś mówi się, że to Jarosław Kaczyński stoi za metamorfozą Beaty Szydło, który chciał, by ze spokojnej pani Premier zmieniła się w kobietę potrafiącą bronić swojego zdania. Wielu zarzucało Beacie Szydło, że jest jedynie marionetką w rękach prezesa PiS. Dziś o słodkiej tajemnicy mówi w wywiadach i nie chce zdradzić nic co miało wpływ na jej zmiany.
Złote rady Kaczyńskiego – Metamorfoza Szydło
Beacie Szydło możemy zarzucić wiele, przede wszystkim wpływ na to może mieć afera z nagrodami, które jak stwierdziła była Pani Premier „Im się należały”. Idąc tym tokiem myślenia każdemu z nas należą się premie i pracodawcy muszą zastosować się do tego co nam się należy – w praktyce wygląda to nieco inaczej. Fakt iż premie zostały przekazane na cele charytatywne wcale nie jest przychylnie rozpatrywany. Metamorfozę Beaty Szydło możemy obserwować, gdyż jest ona stale widoczna w polityce. Dzieje się to za sprawą jej wyjątkowego zaangażowania w propagowanie dobrego słowa Prawa i Sprawiedliwości a także nieugiętych decyzji, które często padają ofiarą żartów i są wykorzystywane w skeczach kabaretowych, tak jak np. decyzja w sprawie głosowania na Donalda Tuska, gdzie Polska jako jedyna nie poparła kandydata. Jeden z kabaretów podchwycił nawet to w swoich żartach porównując decyzję Beaty do pomyłki z Eurowizją, gdzie nie można głosować na swoich reprezentantów. Ostatnio pojawiły się nawet pogłoski jakoby była premier miała startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Trafnie porównując złote rady Jarosława Kaczyńskiego z pewnością budują wizerunek Beaty Szydło jako kobiety broniącej swojego słowa oraz dążącej do celów, często po trupach. Nie straszne są jej zarzuty opozycji, która oskarża ją obłudę i kłamstwa a także granie na naiwności bezbronnych ludzi. Dalsza metamorfoza może sprawić, że za jakiś czas będziemy mieli do czynienia z żelazną damą polskiej polityki.